Program im. Mieczysława Bekkera to jeden z flagowych programów NAWA. W ramach ogłoszonych dotychczas czterech edycji programu, stypendia na realizację swoich projektów w renomowanych ośrodkach na świecie otrzymało blisko 600 naukowców reprezentujących polskie instytucje. Obecnie trwa nabór wniosków do piątej edycji programu!

Polski naukowiec w Europie i Ameryce. Perspektywy pokryzysowe – to projekt, który dr Kamil Łuczaj realizował w ramach programu Bekker NAWA, na Uniwersytecie w Cambridge. Jakie wnioski przyniósł pobyt naukowy i dlaczego to właśnie ta uczelnia, jedna z najlepszych na świecie, została wybrana przez stypendystę na miejsce realizacji projektu? Zapraszamy do lektury rozmowy z dr Kamilem Łuczjajem Adiunktem w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, członekiem Komitetu Badań nad Migracjami PAN.

NAWA: Na czym polegał projekt, który realizował Pan w ramach stypendium im. Bekkera?

Dr Kamil Łuczaj: W trakcie pobytu na Uniwersytecie Cambridge realizowałem projekt dotyczący karier naukowych osób, które zdecydowały się wyjechać z Polski do Wielkiej Brytanii lub Stanów Zjednoczonych, czyli krajów powszechnie uważanych za „ziemię obiecaną” dla naukowców. Było to więc interdyscyplinarne badanie łączące w sobie elementy socjologii szkolnictwa wyższego, studiów nad migracjami oraz geografii społecznej. Drobiazgowa analiza wypowiedzi badanych pozwoliła podważyć dwa założenia często milcząco przyjmowane w dyskursie publicznym. Po pierwsze, wyjazd na Zachód, choć zazwyczaj oceniany pozytywnie, wiązał się często z trudnymi doświadczeniami: poczuciem alienacji, a także konieczności akceptacji, przynajmniej na początku, niższego standardu życia niż ten, do którego badani przywykli. Po drugie, niektóre osoby, którym udało się znaleźć pracę w Wielkiej Brytanii (choć nie w Stanach Zjednoczonych), często podążały dość nietypową ścieżką kariery. Wyjechały za granicę, podejmując prace niewykwalifikowane, aby dopiero po czasie podjąć pracę akademicką. Zagadnienia te są bardzo ważne z punktu widzenia polityki naukowej, ponieważ zrozumiem optyki, którą kierują się migranci naukowi może pomóc kształtować dobre relacje z diasporą naukową oraz pomóc w powrocie tym, których chcą i mogą to zrobić.

Dlaczego na realizację badań wybrał Pan University of Cambridge w Wielkiej Brytanii?

Dzięki wcześniejszym kontaktom, byłem w stanie skłonić władze Wydziału Edukacji Uniwersytetu Cambridge do zaoferowania mi stanowiska badacza wizytującego. Uniwersytet Cambridge to nie tylko jedna z najbardziej prestiżowych instytucji na świecie, ale również   stymulujące intelektualnie środowisko. Seminaria odbywają się w prawdziwie międzynarodowym gronie, dzięki czemu wyjazd do Cambridge nie był jedynie spotkaniem z brytyjskim światem akademickim, ale pozwolił mi poznać punkty widzenia i podejścia wywodzące się z różnych stron świata. Nie bez znaczenia był też  dostęp do biblioteki. Dzięki możliwości zamawiania skanów trudno dostępnych tekstów zebrałem materiały, które wykorzystuję w różnych projektach, nad którymi pracuję.

W jaki sposób udział w programie wpłynął na Pana rozwój naukowy?

Pobyt w Cambridge pozwolił mi znacznie poszerzyć moje sieci społeczne. Poznałem wiele fantastycznych osób, zarówno wśród pracowników i doktorantów Uniwersytetu Cambridge, jak i wśród uczestników mojego badania. Do tej pory cząstkowe wyniki badań omawiałem podczas kilku konferencji oraz opublikowałem pierwszy artykuł na ten temat. Kilka kolejnych znajduje się na różnych etapach procesu badawczego: od oczekiwania na recenzje do analizy danych. Ze względu na charakter stosowanych przeze mnie metod, pracuję z setkami stron transkrypcji, których analiza wymaga czasu. Materiału nie zabraknie mi więc na pewno przez kolejne miesiące, a może i lata. Tym bardziej, że podczas pobytu w Cambridge trafiłem na zagadnienie, które, moim zdaniem wymaga dużo socjologicznej uwagi, a które nie było dotąd szczególnie często zgłębiane przez polskich naukowców. Dzięki temu pobytowi nawiązałem relacje z amerykańskim Univeristy of Illinois, gdzie badam teraz pamiętniki i wspomnienia pozostawione przez migrujących uczonych polskiego pochodzenia.

Gdyby mógł Pan zachęcić naukowców z polskich uczelni do udziału w programie, co by im Pan powiedział?

Nie wiem, czy w ogóle trzeba kogoś zachęcać do udziału w programie. NAWA oferuje bardzo korzystne warunki, co pozwala znacząco rozbudować warsztat badawczy oraz zebrać materiał empiryczny do dalszych analiz. Na korzyść tego programu działa na pewno również doskonała obsługa administracyjna oraz niezwykle transparentny proces oceny wniosków, czym niestety nie mogą pochwalić się wszystkie instytucje oferujące granty wspierające mobilność naukowców.

LUCZAJ photo

Dr Kamil Łuczaj, archiwum prywatne

 

Zachęcamy do lektury artykułu autorstwa dra K. Łuczaja pt. „Dlaczego trudno jest wrócić do Polski? Analiza czynników warunkujących powroty emigrantów akademickich” tutaj

 

Bekker NAWA

Celem Programu jest wsparcie mobilności międzynarodowej doktorantów, naukowców i nauczycieli akademickich w dążeniu do doskonałości naukowej przez umożliwienie im rozwoju naukowego w zagranicznych ośrodkach badawczych oraz akademickich na całym świecie. 

Program jest otwarty dla doktorantów i naukowców reprezentujących wszystkie dziedziny nauki, a jednostkami goszczącymi mogą być ośrodki naukowe lub akademickie na całym świecie.

Wyjazdy trwające od 3 do 24 miesięcy pozwolą im na pobyt w uznanych ośrodkach naukowych, nawiązanie z nimi długofalowej współpracy oraz na realizację projektów wspólnie z wybitnymi naukowcami z zagranicy. Młodszym naukowcom Program stworzy także szansę realizacji wartościowych staży podoktorskich zaś doktorantom na realizację części kształcenia.

Ogłoszenie naboru wniosków

Link do nagrania z webinarium 

Oferta programów dla naukowców i doktorantów

 

Bekker logo

Udostępnij