Dziś (25 maja br.) o godz. godz. 15 czasu lokalnego (Warszawa) zamykamy nabór wniosków w programie Bekker NAWA.
Już ponad 400 naukowców bierze udział w programie Bekker NAWA (Program im. Mieczysława Bekkera). Program daje badaczom możliwość realizowania projektów naukowych w najlepszych zagranicznych ośrodkach akademickich i badawczych na świecie. Jedną z laureatek programu jest dr hab. Katarzyna Pisarska, prof. Szkoły Głównej Handlowej. W ramach stypendium NAWA badaczka realizowała projekt dotyczący dyplomacji publicznej („Managing Crisis through Collaborative Public Diplomacy”) w Centrum Dyplomacji Publicznej Uniwersytetu Południowej Kalifornii w Stanach Zjednoczonych (Center for Public Diplomacy, University of Southern California). Zachęcamy do przeczytania wywiadu z prof. Katarzyną Pisarską.
NAWA: Czym zajmuje się dziedzina dyplomacji publicznej, która jest przedmiotem Pani badań?
Dr hab. Katarzyna Pisarska, prof. SGH: Dyplomacja publiczna to dyplomacja na styku rządowym i pozarządowym. To miejsce, w którym społeczeństwo obywatelskie spotyka się z polityką zagraniczną. Moje prowadzone od wielu lat badania przede wszystkim rozpatrują, w jaki sposób umiejętne zaangażowanie organizacji pozarządowych przez ministerstwa spraw zagranicznych może zwiększyć skuteczność dyplomacji publicznej.
Zajmuję się obszarem zupełnie niszowym (jest kilka osób na świecie, które się w nim poruszają) – określanym jako „domestic dimension of public diplomacy”, czyli wewnętrznym wymiarem dyplomacji publicznej. Chodzi np. o to, jak polski rząd współpracuje - lub nie – z polskim społeczeństwem przy realizacji polityki zagranicznej, zwłaszcza w odniesieniu do kwestii wizerunkowych, budowania pozytywnego wrażenia o Polsce. Jest oczywiste, że to nasi obywatele są naszymi najlepszymi ambasadorami, że to uczelnie są miejscami, gdzie obcokrajowcy dowiadują się o Polsce, że nasze instytucje kulturalne odpowiadają za dorobek, który jest znany na świecie.
W której jednostce naukowej odbywała Pani stypendium? Dlaczego akurat tam?
Stypendium odbywałam na University of Southern California w Los Angeles. Byłam tam dlatego, bo jest to jedyny na świecie uniwersytet posiadający centrum specjalizujące się w dyplomacji publicznej - USC Center for Public Diplomacy. Wszyscy naukowcy, którzy zajmują się tą dziedziną, kiedyś przez to centrum przejdą. Miałam to centrum na uwadze od wielu lat i również we współpracy z nim publikowałam. Zawsze chciałam popracować tam dłużej, a dzięki programowi im. Bekkera taka okazja się nadarzyła, kiedy stworzyłam duży, czteroletni projekt badawczy. Półroczny pobyt pozwolił mi go rozpocząć.
Co Pani badała na miejscu?
Moje badanie „Managing Crisis through Collaborative Public Diplomacy”, które robiłam w Kalifornii, również przywołuje temat społeczeństwa obywatelskiego, ale w przypadku konfliktu istniejącego między państwami będącymi normalnie w dobrych relacjach. Badam trzy przypadki - po pierwsze relacje Stanów Zjednoczonych z Francją w czasie wojny w Iraku, a więc popsucie się kontaktów, kiedy Francja powiedziała ingerencji wyraźne „nie”. Patrzyłam, czy społeczeństwa obywatelskie obu krajów, przede wszystkim organizacje pozarządowe, miały jakiś wpływ na późniejsze pojednanie; czy podejmowana była większa ilość działań i czy rządy były na to otwarte. Okazuje się, że było bardzo dużo takich kwestii.
Analizuję jeszcze dwa inne przypadki. Jeden to kwestia konfliktu między Australią a Indiami dotyczącego hinduskich studentów pobitych w Australii, co bardzo popsuło wspólne relacje. Trzeci, najnowszy przypadek to kwestia ustawy IPN-owskiej, tzw. Holocaust bill, w relacjach między Polską a Izraelem. Badam, czy po tym wizerunkowym i bardzo trudnym konflikcie wywołanym ustawą, z której rząd się koniec końców wycofał, podjęto działania, które miały na celu jego złagodzenie. Czy po tym okresie zostały zintensyfikowane działania organizacji pozarządowych i czy MSZ-ty obu krajów działają, żeby ten konflikt zostawić za sobą? Ta sprawa wciąż się toczy i myślę, że za rok, półtora będę mogła zrobić resztę wywiadów.
To są trzy badane przeze mnie studia przypadków. Wszystkie mają jedno podłoże: czy w polityce zagranicznej mają znaczenie organizacje pozarządowe, a jeżeli tak, to czy państwa potrafią z nimi współdziałać, czy też nie i jaki ma to wpływ na politykę zagraniczną.
Czyli wnioski z takiego badania mogą być przydatne zarówno organizacjom pozarządowym, jak i rządom?
Tak, wszystkie moje badania mają wymiar praktyczny i wiążą się z przygotowywaniem rekomendacji przede wszystkim dla strony rządowej, bo to ona dzierży tutaj władzę i prymat. To od ministerstw spraw zagranicznych zależy, jak postrzegają swoich partnerów pozarządowych. Pokazując te przykłady, skupiam się na dobrych i złych praktykach. W moich wcześniejszych publikacjach były przykłady współpracy z organizacjami pozarządowymi rządów Norwegii, Australii i Stanów Zjednoczonych. Niektóre kraje – tak jak Norwegia – stanowią wzorcowy przykład i to się przekładało na efektywną dyplomację publiczną. Inne – jak Australia – doświadczały z kolei dużej nieufności między sektorem rządowym a pozarządowym i to się przekładało na skuteczność działań rządu australijskiego. Aby organizacje stały się efektywnymi reprezentantami kraju za granicą, musi istnieć tzw. social trust, zaufanie społeczne w kraju. Tam gdzie jest niskie zaufanie społeczne obywateli do siebie i do państwa, taka współpraca jest bardzo nikła, natomiast tam, gdzie zaufanie jest wysokie – to takie modele kolaboracji są dużo bardziej efektywne.
Jakie wnioski możemy wyciągnąć z tego badania już w tym momencie?
W dzisiejszym zglobalizowanym świecie przekaz komunikacyjny nie należy już do państw, ale do szeregu innych podmiotów. To jak jesteśmy postrzegani, a w wyniku tego czy państwa, instytucje, firmy chcą z nami współpracować, inwestować u nas, widzieć nas jako partnera, nie zależy tylko od tego, jaką politykę komunikacyjną prowadzi rząd, ale tak naprawdę od tego, ilu mamy ambasadorów społecznych. Wniosek jest taki, że tylko rządy, które potrafią wykorzystać ten potencjał społeczny i współpracować z własnym społeczeństwem przy kreowaniu polityki zagranicznej, odnoszą sukcesy w dyplomacji publicznej, a więc dyplomacji skierowanej do społeczeństw państw trzecich.
Jak stypendium NAWA wpłynęło na Pani rozwój naukowy?
W bardzo wielu obszarach. Po pierwsze w czasie tego stypendium nauczałam, więc miałam kontakt z grupą studentów różnych narodowości i pierwszy raz zetknęłam się ze studentami, którzy specjalizują się w dyplomacji publicznej. To była niezwykła satysfakcja pracować z nimi na bardzo wysokim poziomie zrozumienia tematu, bez konieczności wyjaśniania pewnych rzeczy. Dzięki pobytowi w Kalifornii, byłam przez dwa tygodnie w Waszyngtonie, gdzie zrobiłam 20 wywiadów z osobami, które pracowały z Colinem Powellem w Departamencie Stanu czy z Dickiem Cheneyem w Białym Domu. Tematem wywiadów było to, jak ze strony amerykańskiej administracji w czasie wojny w Iraku wyglądała współpraca z organizacjami pozarządowymi i z Francją. Pozwoliło mi to na zebranie ogromu materiału do badań.
Trzecia rzecz to sam fakt, że zostałam zaproszona, żeby być związana na stałe z University of Southern California i centrum na zasadzie „permanent fellowship”. Wchodzę również w skład rady „CPD Faculty Fellows” składającej się z najwybitniejszych naukowców i praktyków dyplomacji publicznej. Pandemia przeszkodziła nam w przeprowadzeniu dwóch dużych projektów w Europie, mam nadzieję, że wrócimy do tych planów.
Jeśli miałaby Pani zachęcić innych naukowców do udziału w programie Bekker NAWA, to jaka jest największa wartość z pobytu na stypendium NAWA?
Przede wszystkim ogromna wolność, którą to stypendium daje. Byłam na kilku stypendiach, ale to było pierwsze stypendium polskie. Byłam z tego szczególnie dumna, ponieważ wcześniej nie było takich możliwości, aby Polska promowała wybitnych naukowców, dawała im dostęp do najlepszych uczelni, do dużych projektów badawczych. Jednocześnie środki są na podobnym poziomie, jak w przypadku zagranicznych stypendiów i jest to niezwykle motywujące – pokazuje, że Polsce zależy, żeby polscy naukowcy się rozwijali, byli w głównym obiegu, a dzięki temu mogli publikować. Dzisiaj wszystko jest kwestią parametryzacji, a w moim kierunku nauk społecznych tylko i wyłącznie publikowanie w międzynarodowych uznanych czasopismach daje możliwość dużej widoczności. A takie badania prowadzone w naukach społecznych są możliwe tylko, kiedy jest się częścią głównego nurtu badań, co nie jest możliwe bez współpracy międzynarodowej.
Dziękujemy za rozmowę.
Prof. Katarzyna Pisarska, laureatka programu Bekker NAWA, podczas prowadzenia seminarium na Uniwersytecie Południowej Kalifornii w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Zdjęcie: archiwum prywatne prof. K. Pisarskiej.
Katarzyna Pisarska jest doktorem habilitowanym nauk o polityce oraz profesorem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Prof. Pisarska jest również wizytującym wykładowcą na University of Southern California w Los Angeles oraz w Akademii Dyplomatycznej Azerbejdżanu (ADA University) w Baku. Specjalizuje się w polityce zagranicznej Unii Europejskiej, polskiej polityce wschodniej oraz dyplomacji publicznej i jest autorką książki „The Domestic Dimension of Public Diplomacy, Evaluating Success through Civil Engagement” (Palgrave McMillan 2016).
Profesor Pisarska była stypendystką programu Erasmus na Universite de Provence we Francji (2002), Polsko-Amerykańskiej Komisji Fulbrighta na Uniwersytecie Harvarda w USA (2007) oraz Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej na USC w Stanach Zjednoczonych (2019). Odbyła staże naukowe na Johns Hopkins University w Waszyngtonie (2010), na University of Oslo (2012), na Australijskim Uniwersytecie Narodowym w Canberze (2015) oraz na USC University of Southern California w Los Angeles (2019). Uczestniczyła też w programach z zakresu przywództwa organizowanych przez Uniwersytet Harvarda (2016), Uniwersytet Oksfordzki (2017) oraz Uniwersytet Princeton (2018).
Prof. Katarzyna Pisarska jest również założycielką oraz dyrektorem Europejskiej Akademii Dyplomacji oraz Wyszehradzkiej Szkoły Nauk Politycznych. Jest ona również Dyrektorem Programowym Warsaw Security Forum oraz ekspertem i Young Global Leader Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.
Jak dostać grant NAWA w ramach programu Bekker NAWA?
Wnioski w tegorocznej edycji programu składać można do 25 maja br. do godz. 15:00 czasu lokalnego (Warszawa). Szczegółowe informacje o programie znajdują się TUTAJ